Hokeiści GKS Tychy w piątkowy wieczór pewnie pokonali 5:0 Ciarko STS Sanok w ramach 28. kolejki Polskiej Hokej Ligi. Tyszanie już w pierwszej tercji zdobyli trzy gole i zarysowali przewagę nad beniaminkiem z Podkarpacia.
Tyszanie zaatakowali gości od początku spotkania i już po pierwszej tercji pewnie prowadzili 3-0. Najpierw Szymon Marzec wykorzystał podanie Jeana Dupuya, który za bramką zgarnął bezpański krążek i wyłożył partnerowi z ataku. Duży błąd popełnił Spěšný i Kamienieu, którzy nie zrozumieli się i zostawili gumę za bramką. Gospodarze podwyższyli po indywidualnej akcji Patryka Wronki, który był faulowany przez Demkowicza lecz zdołał umieścić gumę za linią przed wpadnięciem w bramkę. Sędzia główny weryfikował jeszcze wideo, ale po chwili analizy wskazał na środek. Trzeci gol padł po wrzutce ze środka lodowiska Jasona Seeda a Radosław Galant jeszcze krążek wycofał do Kacpra Gruźli, który z trzech metrów przestrzelił bramkarza z Sanoka.
W drugiej tercji gospodarze zamknęli wynik spotkania. Dwa gole zdobył atak Szczechura-Cichy-Mroczkowski, który wyraźnie odżył w piątkowy wieczór. Najpierw Michael Cichy z bliska dobił strzał partnera z ataku a następnie wynik ustalił Christian Mroczkowski, który wykorzystał zamieszanie pod bramką.
W drugiej tercji gospodarze zamknęli wynik spotkania. Dwa gole zdobył atak Szczechura-Cichy-Mroczkowski, który wyraźnie odżył w piątkowy wieczór. Najpierw Michael Cichy z bliska dobił strzał partnera z ataku a następnie wynik ustalił Christian Mroczkowski, który wykorzystał zamieszanie pod bramką.
- To nasza najlepsza gra zespołowa od dłuższego czasu, w końcu gramy razem pełne 60 minut - cieszył się Michael Cichy po powrocie Alexandra Szczechury do jego formacji, który pauzował ostatnio przez kontuzję. - Oczywiście bardzo pomaga naszemu zespołowi i dobrze było być z nim z powrotem na lodzie - dodał napastnik GKS Tychy.
Trzecia tercja przebiegała dość spokojnie, obie drużyny próbowały zdobyć gola, goście w szczególności honorowego ale dobrze w bramce dysponowany był John Murray, który zaliczył shutout.
Trzecia tercja przebiegała dość spokojnie, obie drużyny próbowały zdobyć gola, goście w szczególności honorowego ale dobrze w bramce dysponowany był John Murray, który zaliczył shutout.
GKS Tychy - Ciarko STS Sanok 5:0 (3:0, 2:0, 0:0)
1:0 Szymon Marzec - Jean Dupuy (05:36)
2:0 Patryk Wronka - Peter Novajovský, Bartosz Ciura (12:10)
3:0 Kacper Gruźla - Radosław Galant, Jason Seed (13:17)
4:0 Michael Cichy - Alexander Szczechura, Bryce Martin (24:52)
5:0 Christian Mroczkowski - Michael Cichy, Alexander Szczechura (31:16)
Sędziowali: Bartosz Kaczmarek, Paweł Breske (główni) - Rafał Noworyta, Artur Hyliński (liniowi)
Minuty karne: 10-8
Strzały: 52-24 (12:10, 26:7, 14:7)
Widzów: bez udziału publiczności
GKS Tychy: Murray (Zawalski n/g) - Pociecha, Biro; Jeziorski, Komorski (2), Wronka - Novajovský, Ciura; Gruźla, Galant, Gościński (2) - Martin, Seed; Szczechura (2), Cichy, Mroczkowski - Bizacki, Kogut; Dupuy, Rzeszutko (2), Marzec (2).
Trener: Krzysztof Majkowski.
STS: Spěšný (Wojciechowski n/g) - Olearczyk, Rąpała (2); Strzyżowski, Wilusz, Skokan - Kamienieu (2), Piippo; Elo, Viikilä (4), Sihvonen - Demkowicz, Florczak; Bukowski, Witan, Filipek - Łyko, Ginda, Dobosz.
Trener: Marek Ziętara
1:0 Szymon Marzec - Jean Dupuy (05:36)
2:0 Patryk Wronka - Peter Novajovský, Bartosz Ciura (12:10)
3:0 Kacper Gruźla - Radosław Galant, Jason Seed (13:17)
4:0 Michael Cichy - Alexander Szczechura, Bryce Martin (24:52)
5:0 Christian Mroczkowski - Michael Cichy, Alexander Szczechura (31:16)
Sędziowali: Bartosz Kaczmarek, Paweł Breske (główni) - Rafał Noworyta, Artur Hyliński (liniowi)
Minuty karne: 10-8
Strzały: 52-24 (12:10, 26:7, 14:7)
Widzów: bez udziału publiczności
GKS Tychy: Murray (Zawalski n/g) - Pociecha, Biro; Jeziorski, Komorski (2), Wronka - Novajovský, Ciura; Gruźla, Galant, Gościński (2) - Martin, Seed; Szczechura (2), Cichy, Mroczkowski - Bizacki, Kogut; Dupuy, Rzeszutko (2), Marzec (2).
Trener: Krzysztof Majkowski.
STS: Spěšný (Wojciechowski n/g) - Olearczyk, Rąpała (2); Strzyżowski, Wilusz, Skokan - Kamienieu (2), Piippo; Elo, Viikilä (4), Sihvonen - Demkowicz, Florczak; Bukowski, Witan, Filipek - Łyko, Ginda, Dobosz.
Trener: Marek Ziętara