Hokeiści Ciarko STS Sanok przegrali z ekstraligowym słowackim HC 21 Preszów 2:3. Sanoczanie do ostatnich sekund walczyli o remis jednak nie udało się zdobyć gola z lepiej dysponowanym dzisiaj rywalem.

 

- To było najtrudniejsze spotkanie podczas tego okresu przygotowawczego. Preszów to bardzo mocny zespół, świetnie zorganizowany, dobrze jeżdżący na łyżwach. Przewyższał nas dużo, szczególnie w pierwszej części spotkania. Widać było, że te elementy rzemiosła hokejowego były po ich stronie, my dopiero zaczęliśmy łapać tempo dopiero od połowy spotkania. Rywale wygrali zasłużenie bo inicjatywa należała do nich od początku spotkania. W każdym elemencie nas przewyższał i nie ma co tego ukrywać. Próbowaliśmy nawiązać walkę, złapać jakiś kontakt w trzeciej tercji bo mieliśmy sam na sam w końcówce i mogliśmy się pokusić o remis. Ale generalnie nie był to jakiś nasz świetny mecz, nie jestem zadowolony z tego spotkania. Teraz przygotowujemy się do kolejnego meczu. - wyjaśnił po meczu trener Ciarko STS Sanok, Marek Ziętara.

Ciarko STS Sanok - HC 07 Preszów 2:3 (0:0, 0:2, 2:1)

0:1 Jokinen - Turan (34:45),
0:2 Magdolen - Miškuf (38:40),
0:3 Čacho (42:55, 4/5),
1:3 Strzyżowski - Marva, Tamminen (45:00, 5/4),
2:3 Mocarski - Biały (59:10)
 
Minuty karne: 4-6
Strzały: 23:31
Widzów: ok. 1000
 
Sanok: Spěšný (Buczek) - Jekunen, Pippo; Henttonen, Hamalainen, Bukowski - Marva, Pavúk; Witan, Tamminen, Hiltunen - Olearczyk, Rąpała; Strzyżowski (2), Wilusz (2), Biały - Bilas, Florczak; Łyko, Mocarski, Ginda
Trener: Marek Ziętara
 
Preszów: Petrík (Adamko) - Rais, Bakala (2); Welychka, Zagrapan, Charbonneau - Ružička, Turan; Čacho, Klima, Jokinen - Bača, F. Fekiač; Krasnican, V. Fekiač, Gašpar - Kaščak, Novicky; Halama, Miškuf (2), Magdolen (2)
Trener: Ernest Bokroš