Fot.: Tomasz SowaW ramach 19. kolejki Polskiej Hokej Ligi hokeiści GKS-u Tychy wygrali przed własną publicznością z drużyną Marmy Ciarko STS-u Sanok 4:1. Zawodnicy z "Piwnego Miasta" szybko otworzyli wynik spotkania za sprawą bramki Christiana Mroczkowskiego. Formalności dopełnili w ostatniej tercji, zdobywając trzy bramki.

 

Od pierwszego rzucenia krążka na lód to podopieczni Andrieja Sidorenki dyktowali tempo gry prezentując szybki i agresywny hokej. Skutki takiej gry były widoczne już w 4. minucie meczu, kiedy to otworzyli wynik spotkania. Alexandre Boivin urwał się defensorom, objechał bramkę i wystawił gumę, którą uderzył Jean Dupuy. Dominik Salama zdołał obronić ten strzał, ale przy dobitce Christiana Mroczkowskiego był już bezradny.

Zawodnicy STS-u dostali przysłowiowy kubeł zimnej wody i ich gra zmieniła się o 180 stopni. Byli dokładniejsi w swoich poczynaniach i coraz śmielej zaczęli sobie stwarzać sytuacje.

Kolejne dwadzieścia minut było bardzo wyrównane. Walka trwała w najlepsze, a obaj bramkarze dobrze wywiązali się ze swoich obowiązków i nie przepuścili do siatki żadnego krążka. Ostatnia część gry zapowiadała się zatem niezwykle interesująco. 

Sanoczanie nie mieli nic do stracenia, więc mogli się bardziej otworzyć na grę ofensywną. Trójkolorowi skupiali się przede wszystkim na tym, aby nie stracić gola.

W 46. minucie gumę przejął Bartosz Florczak i pognał w stronę bramki Tomáša Fučíka. Sanocki defensor uderzył, a bramkarz trójkolorowych nie popisał się przy obronie tego strzału.

Tyszanie szybko odpowiedzieli na to zagranie, bo 45 sekund później, krążek do sanockiej siatki, w sporym zamieszaniu podbramkowym wpakował Bartłomiej Jeziorski.

Milowym krokiem do zwycięstwa było trafienie Filipa Komorskiego z 54. minuty. Kapitan GKS-u uderzył po lodzie w "piątą dziurę" zaskoczył Dominika Salamę. 

Formalności w tym meczu dopełnił Alexandre Boivin, który mocnym strzałem z korytarza międzybulikowego pokonał sanockiego bramkarza i ustalił rezultat końcowy na 4:1.

GKS Tychy - Marma Ciarko STS Sanok 4:1 (1:0, 0:0, 3:1)
1:0 Christian Mroczkowski - Jean Dupuy, Alexandre Boivin (03:19),
1:1 Bartosz Florczak (45:20),
2:1 Bartłomiej Jeziorski - Filip Komorski, Ondřej Šedivý (46:05),
3:1 Filip Komorski - Bartłomiej Jeziorski (53:49),
4:1 Alexandre Boivin - Szymon Marzec (59:12, 5/4).

Sędziowali: Robert Długi, Sebastian Kryś (główni) - Jacek Szutta, Maciej Waluszek (liniowi).
Minuty karne: 6-10.
Strzały: 38-26.
Widzów: 1240.

GKS Tychy: T. Fučík - O. Jaśkiewicz, E. Bagin (2); O. Šedivý, F. Komorski, M. Gościński - O. Kasperek, O. Bizacki; J. Bukowski, M. Ubowski, B. Jeziorski - K. Sobecki (2), A. Younan; C. Mroczkowski, A. Boivin (2), J. Dupuy - K. Wróbel, R. Galant; J. Krzyżek, F. Starzyński, S. Marzec.
Trener: Andriej Sidorienko

STS Sanok: D. Salama - J. Karlsson, K. Valtola; F. Sienkiewicz, S. Tamminen, N. Ahoniemi - K. Biłas (2), W. Łysenko (2); A. Pawlenko, T. Lahtinen, V. Heikkinen - J. Höglund, M. Wróbel; K. Filipek (2), J. Mäkelä, K. Mocarski (2) - B. Rąpała, B. Florczak; M. Dulęba, D. Ginda, L. Miccoli (2).
Trener: Miika Elomo.