Jak w kalejdoskopie zmieniał się wynik na tafli w Sanoku. Hokeiści Marmy Ciarko STS Sanok przegrali po dogrywce z JKH GKS Jastrzębie 3:4. Decydującego gola zdobył aktywny Josef Mikyska, który w regulaminowym czasie gry dorzucił dwie asysty. Nie popisali się sędziowie, którzy nie ustrzegli się błędów.

 

 

Od początku spotkania do ataku rzucili się jastrzębianie, którzy narzucili swój styl gry gospodarzom. Już w pierwszych minutach dwie kary zarobili sanoczanie i musieli bronić się w osłabieniu. Jednak dobrze w bramce spisywał się Dominik Salama. Dopiero gdy trzeci raz na ławkę trafił zawodnik STS-u, to mocny strzał z bulika Macieja Urbanowicza wylądował w siatce. Pod koniec odsłony gospodarze mieli również szansę gry jednego zawodnika więcej, lecz nie zdołali stworzyć dobrej okazji pod bramką Bálizsa.

Na początku drugiej tercji swoją okazję podczas gry w przewadze wykorzystał Ville Heikkinen, który objechał bramkę i wcisnął gumę za linię. Sędziowie jeszcze sprawdzili analizę wideo, jednak po niej wskazali na środek.

Jastrzębianie coraz bardziej szturmowali bramkę Dominika Salamy, jednak ten nie dał się pokonać po strzałach Macieja Urbanowicza, Marka Kaleinikovasa czy Antonsa Sinegubovsa. Sanoczanie mieli swój moment pod koniec tercji, gdy nieprecyzyjne strzały Niko Ahoniemiego czy Elliota Lorraine trafiały w Bálizsa. Wreszcie równo z syreną spod niebieskiej huknął Mateusz Bryk, a zasłonięty Salama przepuścił gumę po lodzie. Sędziowie mimo protestów gospodarzy nie sprawdzili czy krążek przekroczył linię przed syreną kończącą drugą tercję.

W trzeciej odsłonie oglądaliśmy trzy bramki. Najpierw do wyrównania doprowadził Johan Lorraine, który z bliska dobił strzał Kallego Valtoli. Sanoczanie w tym momencie lepiej prezentowali się do gości i wyszli po raz pierwszy w tym meczu na prowadzenie. W 52. minucie Louis Miccoli dokładnym podaniem uruchomił Konrada Filipka, który w sytuacji sam na sam pokonał Bence Bálizsa. Trzy minut później w tercji jastrzębian krążek stracił Władysław Łysenko. Niecelne podanie przejął Josef Mikyska, który w kontrze idealnie zagrał pod bramkę do zamykającego akcję Olli-Petteri Viinikainena.

W końcówce tercji nie zabrakło kontrowersji i zamieszania. Najpierw karę 2+2 tuż przed końcem regulaminowego czasu gry otrzymali Niko Ahoniemi, a w końcówce do niego dołączył Jozef Švec. I to sanoczanie w ostatniej akcji meczu mogli rozstrzygnąć piątkową rywalizację, ale fatalnie przestrzelił Jere Karlsson, który huknął obok słupka, gdy w bramce stał nieprzygotowany po zamieszaniu Bálizs.

W dogrywce karę zarobił Urbanowicz i gra toczyła się w wyrównanych składach. Ciężar gdy na swoje barki wziął aktywny Josef Mikyska i ulokował technicznym strzałem gumę pod poprzeczkę.

Marma Ciarko STS Sanok - JKH GKS Jastrzębie 3:4 (0:1, 1:1, 2:1, d. 0:1)
0:1 Maciej Urbanowicz - Mark Kaleinikovas, Josef Mikyska (15:08, 5/4)
1:1 Ville Heikkinen - Sami Tamminen, Kalle Valtola (21:13, 5/4)
1:2 Mateusz Bryk - Maciej Urbanowicz (39:59, 5/4)
2:2 Johan Lorraine - Kalle Valtola (46:12, 5/4)
3:2 Konrad Filipek - Louis Miccoli, Wsewołod Tołstuszko (51:36)
3:3 Olli-Petteri Viinikainen - Josef Mikyska (54:42)
3:4 Josef Mikyska - Raivo Freidenfelds, Maciej Urbanowicz (63:39)

Sędziowali: Krzysztof Kozłowski, Rafał Noworyta (główni) - Jacek Szutta, Michał Żak (liniowi)
Minuty karne: 18-18
Strzały: 28-25
Widzów: 800

STS Sanok (2): D. Salama - J. Karlsson (2), K. Valtola (2); J. Lorraine, S. Tamminen, V. Heikkinen - W. Łysenko, K. Biłas (2); N. Ahoniemi (8), J. Mäkelä (2), E. Lorraine - J. Höglund, W. Tołstuszko; K. Filipek, L. Miccoli, K. Mocarski - B. Rąpała; D. Ginda, S. Dobosz.
Trener: Miika Elomo

JKH GKS: B. Bálizs - A. Kostek (2), O. Viinikainen (2); M. Urbanowicz (6), D. Paś, D. Szita - J. Kamienieu (2), E. Jansons (2); M. Kaleinikovas, J. Mikyska, J. Švec (2) - Ē. Ševčenko, M. Bryk; Ł. Nalewajka (2), D. Jarosz, P. Pelaczyk - R. Nalewajka, R. Freidenfelds, A. Sinegubovs.
Trener: Róbert Kaláber

Zobacz galerię zdjęć