W ramach 39. kolejki PHL we własnej hali Zagłębie Sosnowiec podejmowało Marmę Ciarko STS Sanok. Gospodarze na początku drugiej tercji prowadzili już trzema bramkami, ale ostatecznie to sanoczanie zgarnęli komplet punktów, odrabiając straty z nawiązką.

 

 

Stroną przeważającą w pierwszej tercji byli hokeiści Marmy Ciarko STS-u Sanok, którzy od początku rzucili się do ataku. Goście mogli ułożyć pod siebie to starcie, bo już w 2. minucie na ławkę kar powędrował Witalij Andrejkiw, ale ostatecznie obronną ręką z tego osłabienia wyszli gracze Zagłębia Sosnowiec. Sanoczanie wciąż napierali, ale jeden wypad graczy Zagłębia poskutkował przewinieniem i w 7. minucie oko w oko z Dominikiem Salamą stanął Tim Friberg, który zamienił rzut karny na gola i dał prowadzenie swojej drużynie. Goście szukali okazji do wyrównania, ale dobrze w pierwszych dwudziestu minutach była dysponowana sosnowiecka defensywa. W 17. minucie gospodarze zadali drugi cios. Patryk Kogut skupił na sobie uwagę obrońców, zostawiając przy tym krążek Jakubowi Witeckiemu, a ten strzałem po lodzie umieścił gumę w siatce między parkanami sanockiego bramkarza.

Na fali wydarzeń z pierwszej tercji do drugiej części gry przystępowali sosnowiczanie, którzy starali się o podwyższenie prowadzenia i to im się udało w 25. minucie kiedy, to Christian Blomqvist niesygnalizowanym uderzeniem posłał krążek obok bezradnego Salamy. Radość z jakiegokolwiek prowadzenia trwała niecałe dziesięć minut. Najpierw w 30. minucie Sami Tamminen zdobył pierwszego gola dla gości w tym spotkaniu, a za chwilę Ville Heikkinen zdobył kontaktowe trafienie. Wszystko w 35. minucie znakomicie spuentowała akcja Kalle Valtoli, który pognał przez cały lód, wjechał między dwóch obrońców i umieścił gumę w siatce. To jednak nie był koniec złych wiadomości dla Zagłębia Sosnowiec, bo w 37. minucie Jere Karlsson wyprowadził sanoczan na prowadzenie.

W trzeciej tercji w 43. minucie znakomitą okazję na wyrównanie miał Damian Piotorwicz, jednak krążek po jego uderzeniu zatrzymał się na lewym słupku. W 50. minucie Jakub Witecki oddał strzał w osłabieniu, który wydawało się, że zatrzepotał w siatce, jednak gra była kontynuowana, a w przerwie wrócili do niej sędziowie i po wideoweryfikacji podtrzymali swoją decyzję o braku trafienia. Chwilę później dwójkowa akcja Blomqvista i Friberga została zastopowana przez świetnie interweniującego golkipera przyjezdnych. Ostatecznie żadnej bramki nie oglądaliśmy w trzeciej tercji i sanoczanie wywieźli z terenu Zagłębia komplet punktów po znakomitym powrocie w drugiej odsłonie meczu.

Zagłębie Sosnowiec - Marma Ciarko STS Sanok 3:4 (2:0, 1:4, 0:0)
1:0 Tim Friberg (06:23, Karny)
2:0 Jakub Witecki - Patryk Kogut, Michał Kotlorz (16:43)
3:0 Christian Blomqvist - Michał Kotlorz, Michał Naróg (24:14)
3:1 Sami Tamminen - Niko Ahoniemi, Kalle Valtola (29:33)
3:2 Ville Heikkinen - Sebastian Harila (31:35)
3:3 Kalle Valtola - Louis Miccoli (34:04)
3:4 Jere Karlsson - Elliot Lorraine, Kalle Valtola (36:24)

Sędziowali: Paweł Kosidło (główny), Sebastian Kryś (główny), Maciej Byczkowski (liniowy), Grzegorz Cytawa (liniowy)
Minuty karne: 10-10
Strzały: 42-27
Widzów: 500

Zagłębie: P. Spěšný - A. Khoperia, W. Andrejkiw (4), J. Witecki, T. Kozłowski, P. Kogut - M. Naróg, M. Kotlorz, C. Blomqvist, J. Rzeszutko (2), T. Friberg - L. Motloch (2), O. Krawczyk, D. Piotrowicz, N. Bucenko, A. Pawlenko - J. Michałowski, K. Sikora, M. Bernacki, D. Nahunko, S. Modén.
Trener: Grzegorz Klich

STS Sanok: D. Salama - J. Karlsson, K. Valtola, N. Ahoniemi, S. Tamminen, K. Filipek - B. Florczak, B. Rąpała, J. Lorraine, K. Mocarski, E. Lorraine - J. Höglund (2), W. Łysenko, V. Heikkinen (4), J. Mäkelä, S. Harila - M. Wróbel, M. Dulęba, L. Miccoli, F. Sienkiewicz.
Trener: Miika Elomo