GKS Katowice umocnił się na pozycji lidera, pokonując na wyjeździe Marmę Ciarko STS Sanok 3:2. O losach spotkania przesądziła jednak dogrywka. Architektami zwycięstwa mistrzów Polski okazał się szwedzki duet napastników GieKSy. Hampus Olsson zaliczył dwa trafienia, a jego rodak Sam Marklund stał się autorem złotego gola.
Bez charakterystycznego dla siebie mocnego uderzenia rozpoczęli spotkanie w Sanoku podopieczni Jacka Płachty. W 2. minucie Konrad Filipek stał się autorem premierowego strzału na bramkę, próbując z prawego bulika zaskoczyć Michała Kielera. Ten jednak przytomnie zamknął parkany i zbił krążek do boku. W kolejnych minutach mistrzowie Polski dłużej utrzymywali krążek w posiadaniu, jednak nie potrafili znaleźć sposobu na szczelną sanocką defensywę. Gospodarze nie zamierzali jednak ograniczyć się do defensywy. W 7. minucie Filip Sienkiewicz zainicjował groźny dwójkowy kontratak, jednak przy pomocy wracającego Mateusza Michalskiego zdołał tą akcje odeprzeć Michał Kieler. Wraz z upływem czasu zespół Elmo Aittoli czuł się coraz bardziej swobodnie, efektem czego były kolejne wycieczki sanoczan do katowickiej tercji.
Lepiej w drugą tercjęweszli gospodarze i tak oto w 21. minucie sporo przestrzeni na prawym skrzydle odnalazł Johan Ceder. Doświadczony Szwed zbyt długo zwlekał z decyzją o oddaniu strzału, co pozwoliło na skuteczną interwencję Jakubowi Wanackiemu. Katowiczanie choć sprawiali wrażenie wciąż nieco ospałych wraz z początkiem drugiej odsłony, to w 22. minucie otworzyli wynik spotkania. Z pomocą drużynie przyszedł Hampus Olsson, który pozostawiony bez opieki posłał krążek pod samą poprzeczkę sanockiej bramki. W 26. minucie miało miejsce pierwsze wykluczenie. Na ławce kar zasiadł Dawid Musioł. Jak można było się spodziewać, katowiczanie mocno przyspieszyli rozegrania, dysponując liczebną przewagą na lodzie. I tak, choć sanoczanom udało się wybronić karę swojego obrońcy, to wraz z powracającym na lód Musiołem, Olsson po raz drugi pokonał Salamę.
W 43. minucie Hampus Olsson stanął przed niebywała sposobnością, aby skompletować hat tricka, tym razem posłany przez niego krążek minął jednak bramkę sanoczan. W 47. minucie sanoczanie dopięli swej ambitnej postawy. Marcus Kallionkieli stał się autorem kontaktowej bramki. To trafienie dało sporo wiary podopiecznym Elmo Aiitoli, którzy zaczęli szturmować bramkę Kielera. W 51. minucie działanie te zmaterializował Krzysztof Bukowski, który dobił krążek do pustej bramki, po interwencji Kielera. W ostatnich minutach trzeciej tercji, to gospodarze stwarzali sobie dogodniejsze sposobności do zdobycia bramki, jednak z opresji ratował swoją drużynę Michał Kieler. I tak o to wraz z 60. minutą spotkania na tablicy wyników utrzymywał się remis, co oznaczało, że arbitrzy zmuszeni byli zarządzić pięciominutową dogrywkę.
Podczas gry w formacjach 3 na 3, wydarzenia co nie może dziwić działy się błyskawicznie. W 62. minucie Dominik Salama zniweczył marzenia Hampusa Olssona o trzecim trafieniu, wygrywając z nim pojedynek „sam na sam”. Karuzela ofensywnych wydarzeń na dobre rozkręciła się w 64. minucie. Najpierw Olsson przejął krążek w tercji rywala i gdy wydawało się, że może wyłożyć go do któregoś z partnerów na zakończenie meczu, to zagrał go na kontrę, którą uderzeniem wprost w Kielera wykończył Viitanen. Po chwili raz jeszcze Sanoczanie stanęli pod katowicką bramkę, jednak zaprzepaścili i tą okazję, nawzajem próbując odebrać sobie krążek. Zimnej krwi nie zabrakło za to Samowi Marklundowi, który na 42 sekundy przed końcem dogrywki przesądził o losach spotkania, puszczając gumę między parkanami Salamy.
Marma Ciarko STS Sanok - GKS Katowice 2:3 (0:0, 0:2, 2:0, d. 0:1)
0:1 Hampus Olsson - Ben Sokay, Sam Marklund (21:58),
0:2 Hampus Olsson - Olli Iisakka, Santeri Koponen (27:14),
1:2 Marcus Kallionkieli - Johan Ceder, Mark Viitanen (46:45),
2:2 Krzysztof Bukowski - Alexis Binner, Christian Lindberg (50:55),
2:3 Sam Marklund (64:18, 3/3).
Sędziowali: Rafał Noworyta,Mateusz Bucki (główni) -Michał Żak,Michał Kret (liniowi).
Minuty karne: 2-2.
Strzały: 31-55.
Widzów: 1500.
STS Sanok: D. Salama - A. Binner, C. Lindberg;M. Viitanen, J. Ceder, K. Filipek - C. MacEachern, B. Florczak;K. Bukowski, M. Kallionkieli, L. Miccoli - D. Musioł (2), K. Niemczyk;M. Dulęba, F. Sienkiewicz, S. Dobosz - J. Najsarek;S. Fus, O. Rybnikár, D. Ginda.
Trener: Elmo Aittola
GKS Katowice: M. Kieler- N. Delmas, K. Maciaś;S. Marklund (2), G. Pasiut, B. Fraszko - A. Varttinen, S. Koponen;O. Iisakka, J. Monto, H. Olsson - J. Wanacki, R. Cook;M. Lehtimäki, B. Sokay, S. HitosatoorazM. Kowalczuk, M. Bepierszcz, I. Smal, M. Michalski.
Trener: Jacek Płachta